11.12.2015

15 Say something



Dla Mar tyny


Budzę się. To pobudka z własnej woli, a nie z pomocą budzika. Jeszcze chwilę leżę i wsłuchuję się w swój oddech. Pod puchową kołdrą jest tak przyjemnie. Wreszcie przekonuję się, aby otworzyć oczy. I to wielki błąd. Okazuje się, że po pierwsze, nie jestem u siebie, a po drugie jestem naga. Panika w mojej głowie narasta. Od razu przytomnieję i staram się wrócić pamięcią do momentu ze wczoraj. A, no tak, wielka impreza w stylu Ferro. Biorę długi wdech, a powietrze świszcze mi przechodząc przez zęby. Boże co ja narobiłam. Podciągam tą cholerną kołdrę po brodę i podnoszę się, w poszukiwaniu chociaż jakiejś części stroju. Po chwili znajduję, czerwona kreacja leży teraz zmięta na podłodze, obok mojej bielizny. Szczęśliwa wstaję, a tym samym spostrzegam, że w cudzym łóżku nie spałam sama. O Chryste! Facet spada z łóżka, co słychać po huku i jękach. Ups! Podchodzę do mężczyzny, leży na plecach. Zagryzam wargę, bo czuję ucisk w podbrzuszu na widok pięknie wyrzeźbionego ciała szatyna. Szatyna! Po chwili odwraca głowę i mogę już potwierdzić moją hipotezę - to do jasnej Anielki Verdas jak go matka natura stworzyła. Odwracam wzrok zawstydzona. 
- Hej Violcia, co ty tu robisz? - I po chwili da się słyszeć jęk. Yyy... krzywię się.
- Na to wygląda, że tu spaliśmy, a coś Cię boli? - Znów zagryzam wargę na samą myśl, że spałam z nim dzisiejszej nocy. Uff, gorąco.
- No moje ja... - urywa patrząc na mnie, schodzę oczami za jego śladem, o kurwa! Krew...


Po porannej sytuacji nie odzywamy się do siebie z Leonem. Nie potrafimy spojrzeć sobie w oczy. Mrużę oczy i znów czuję jak pojedyncza łza kreśli drogę po moim policzku. Który to już raz dziś? Sama nie wiem. Czuję straszną złość na siebie. Nie na niego. On to tylko facet. To ja powinnam była się pilnować. Zagryzam wewnętrzną stronę policzka do czasu, aż czuję na języku posmak krwi. Ugh... wszędzie ta cholerna krew. Wszystko przypomina mi to, co utraciłam. To takie przykre. Zawsze myślałam, że stanie się to jakoś inaczej, chociaż będę tego świadoma. Niestety, dzisiejszej grudniowej nocy, oddałam swoje dziewictwo niejakiemu Leonowi Verdasowi. Ale wolę jego niż jakiegoś przypadkowego typka z baru. Co ja gadam?! Nie jestem byłam na to gotowa. Pieprzona noc.
Dzwoni telefon. Ocieram łzy, nos i odbieram. Staram się, żeby nie było słychać żalu w moim głosie. 
- Violunia! Witaj! Tu dziadek. Przepraszam, że Ci przeszkadzam, ale to naprawdę ważne.
Oczy otwierają mi się szerzej, a serce przyspiesza swój rytm. Zaraz zakładam najczarniejsze scenariusze. Ale zaraz, dziadek rzadko gdzieś dzwoni. Coś z babcią!
- Witaj dziadziu! Co się stało? - Cisza, matko!
- Violuś, babcia, ona... nie żyje...
- Gdzie jesteście, znaczy jesteś? Mów!
- Już Filadelfia. Będę czekał na Ciebie u cioci Diany.
- Będę jak najszybciej. - Po tych słowach kończę połączenie. Rzucam sprzęt na łóżko i zalewam się wodospadem łez. Tracę poczucie czasu. 


Leon zastaje mnie w sypialni, jak pakuję swoją czerwoną walizkę. Ocieram łzy, podciągam nosem i kontynuuje składanie potrzebnych mi rzeczy. Klęka przy mnie i tak po prostu mnie przytula. Ja, że potrzebuję teraz kogoś, to korzystam, wtulam się w niego mocząc mu koszulę. O nic nie pyta, po prostu jest, ja mu za to w duchu dziękuję. Momentalnie zapominam o poranku, teraz liczy się babcia,a raczej jej brak i pilne spotkanie z rodziną.
- Leon, ja muszę wyjechać do rodziny, nie wiem kiedy wrócę. Wiem, mieliśmy jechać razem, ale plany się zmieniły... - czuję, że jestem na granicy, więc przymykam oczy.
- Zarezerwuj najbliższy lot. - Widzę lekki uśmiech na jego twarzy. On chce jechać tam ze mną. Znów płaczę i rzucam się mu na szyję, tracimy równowagę i lądujemy na panelach w kolorze orzecha. On pode mną, ja na nim. Patrzę mu w oczy i całuję go w czoło, potem w nos, w oba policzki, aż wreszcie muskam jego usta. Delikatnie, z uczuciem. To taka forma podziękowania, choć wiem, że nie jestem w stanie spłacić sobie tego długu. Szmaragdowooki jest świetnym ochroniarzem i ostatnimi czasu stał się nawet moim dobrym znajomym. Stwierdzamy, że zapominamy o naszych wybrykach po alkoholu i żyjemy dalej. Ja dokańczam pakowanie, a Leon jedzie do siebie. Po godzinie jesteśmy gotowi. Ruszamy Nissanem szatyna na lotnisko w rytmach Say Something.


- Dzień dobry ciociu. - Czuję ucisk w gardle i łzy pod powiekami, jednak powstrzymuję się.
Ona oddaje uścisk, w którym pozostaję dość długo. Witam się z kuzynostwem, ale jak zauważam dziadka...  biegnę do niego jak dziesięciolatka. Tulimy się, płaczemy i szepczemy sobie do ucha słowa otuchy. Tak jest do czasu gdy nie wszedł Leon. Piękny, zmęczony podróżą, ze zmierzwioną grzywą i nadal lśniącymi oczami. Patrzę na niego i już mam otwierać usta, ale moja rodzina rzuca się na niego z uściskami i nie daje dojść mi do słowa. Widocznie czekali na niego bardziej niż na mnie. Dziadek zachowuje dystans, nadal stoi koło mnie.
- Przystojny i ustatkowany. Kochanie, widzę, że Ci się układa. - Dziadziu ociera łzę, a ja silę się na uśmiech. 
- Tak, jest najlepszy dziadku...
Po uściskach mężczyzna podchodzi do mojego dziadka, który mierzy go wzrokiem i ma tajemniczy wyraz twarzy. Chwilę później to się zmienia, uśmiech gości na twarzach obydwu mężczyzn. 
- Witaj w rodzinie Leonie. - Przytulają się po męsku, a ja czuję szczęście, pomimo straty babci. - Wikipedia to dobra znajoma. - Mruga do mnie. No tak nie przedstawiłam ich sobie.
- Leon to mój dziadek, dziadziu poznaj Leona.
- Mów mi Hariss.


- Mam nadzieję, że łóżko małżeńskie Wam nie przeszkadza gołąbeczki. - Moja ciocia ma mały dom, a do tego jeden pokój zajmuje dziadek, więc nie ma wyjścia, śpimy z Verdasem razem. Znowu.
Kilka ulic dalej swój dom mają dziadkowie, ale nie chcemy tam siedzieć, szczególnie teraz.
- Verdas, poznaj rodzinę Castillo. A łóżko zajmuję ja! - Rzucam się na miękki mebel i przymykam powieki. Nagle czuję ciężar szatyna na sobie, nie cały rzecz jasna, ale odczuwam jak ociera się o mój biust. Zaczyna mnie całować po szyi, w pierwszej chwili nie rozumiem, ale zaraz do pokoju wpadają rodzice i wszystko już staje się jasne. Odskakujemy od siebie, niby zdziwieni i witamy skrępowanych rodziców. Verdas przytula mnie. Prowadzimy niezobowiązującą rozmowę, uśmiechamy się i skradamy sobie małe całusy. Czyli kłamiemy, aż nam z uszu dymi. Moi starsi wychodzą.
My wypakowujemy swoje rzeczy i zmieniamy ubrania, bo zaraz kolacja. Rodzinna. Coś czego nigdy nie lubiłam. Ubrana w granatową sukienkę i białe perły, wraz z Leonem w garniturze schodzę do jadalni. Tam są już wszyscy. Siadamy. Rozmowa jakoś się nam nie klei, widzę za to ukradkowe spojrzenia rodziców. Marszczę brwi i posyłam im pytające spojrzenie, mama tylko się uśmiecha. Po deserze wstają trzymając się za ręce. 
- Kochani mamy dla Was nowinę, może to nie najlepszy czas na takie wiadomości, ale tak rzadko jesteśmy razem. - Zaczyna tata. Ja wstrzymuję oddech, jakby zakłócał mi wypowiadane słowa.
- Chcieliśmy ogłosić, że spodziewamy się dziecka. - Dokańcza mama szeptem.
- Powiedz coś, Violetta. - Upomina mnie ojciec.
- Co? - Słyszę swój piskliwy głosik.
- Viola, zawsze chciałaś mieć rodzeństwo.
- Tak mamo, czternaście lat temu. - Rzucam jedwabną serwetę i wstaję od stołu, pospiesznie kierując się do mojego naszego pokoju. Boże, jak oni mogli!

Witam aniołki! 
Mamy dziś jedenasty dzień ostatniego miesiąca, a ja dziękuję Bogu za piątek.
Wy też? Piszcie co tam u Was. Ja wszystko czytam :D
No uważam, że chapter trochę długawy i coś tam się dzieje.
Leonettę zrobię na 1000 % jeszcze w tym miesiącu, a narazie cieszmy się z tego co jest!
Tytuł to moja ostatnio ulubiona piosenka. Byłam na ,, Listach do M. 2" i od nowa zakochałam się w tej piosence. Film polecam!
Mordeczki! Coraz bliżej święta? Radość? Czy nie?
Czekam na opinie.
Xoxo

Melloniasta:*

36 komentarzy:

  1. Czekam w tym miejscu na Księżniczkę!
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sieeeeemaneczko!
      (Rezi pozdrawiam cie XDDD)
      Kochanie..
      Przeproaszam ze tak długo mnie nie było ale już wracam!!
      Nie było mnie ale widze ze kwitnies zmi tu! :D
      Rozdział ten jak i ten porpzedni cudowny!!
      Ach ta noc Leonetty <3
      Z poczatku byłam zachwycona ale późneij gdy przeczytałam ze Vils starciła dziewictwo...
      W sumie to nawet nei tak źle XDD
      Bo w końcu Z leosiem <3
      Wiec nawet sie ciesze :D
      Hmmm jestem ciekawa czyy napiszesz cos wiecej o tych dwóch "zdzirach" zpoprzedniego rozdziłu?
      Zaciekawiły mnie XDD
      Violka w liceum prześladowana?
      Ciekawie.
      O matko!!
      Babcia Vils nie żyje :( :(
      HAŁ SAD!!!
      Przynajmnie Leonka poznali XDD
      A staratą babci jakąś sobie poradzą cnie?
      O kurwa!
      Przepraszam XDD
      STARZY VIOELTTY BEDE MEIC DZIECKO?!!
      czy ja dobrze przeczytałam czy oślepłam? XD
      Róźnie to bywa ze mną XDDDD
      No tego to bym sie nigdy nie spodziewała!!
      Jestem ciekawa jak Viola sobie z tym poradzi :)
      Leoś napewno jej pomoże :)
      W końcu to nasz HERO!! :D
      oooo1!Ja tez byłam na Listach do M 2!
      Zaczepiasty cnie? :D
      Mis ie pdoobał1 :D
      A byłam na nim w mikołjki z przyjaciółkami! :D
      No wiec kochanie. do zoabczenia na priv :D
      Wenki życzę!
      Pozdrawiam i całuję!!

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Witam truskafke <3
      Takie trzy nie no z kilka zdarzonek ^^
      1. Verdas rozdziewiczył V *-* oł jea xD
      2. Śmierć babuni Castillo ;c
      Smutam...
      3. Leoś znowu chciał wkroczyć do akcji? ^^
      4. Skradanie sobie całusów *-* może truche fałszywych, ale jednak całusków ^^
      5. Kolacja i nieklejąca się rozmowa xD
      6. I w końcu doszłam do dzidzi w drodze xD sama się nie dziwię Violi... Rodzeństwo w tym wieku? Wtf xD
      Czekam na next ;3
      Kocham
      Całuje
      Pozdrawiam ;*
      Nati ♥♥♥

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Locek jest <3
      3 miejsca akcji!
      1:Wiedziałam że Lajon rozdziewiczył Viole!!!
      Hahah!
      Seksik był :D
      Cieszem się!
      2:Babcia Vils zmarła :'(
      Place!!!
      Biedna Vils :(
      3:No oni kuwa jaja se robią!
      W tym momencie?!
      Czy oni nie znają czegoś takiego jak ZABEZPIECZENIA?!!!
      MAMY XXI WIEK!
      JAK SIĘ WKURWIŁAM!
      Ciśnienie mi podskoczyło!
      Kochana ja lecę a rozdział cudny!
      Czekam na next!
      Całuje :*
      Tule <3
      I
      Kocham <3
      Cysia

      Usuń
  4. Aria, perełko ty moja!
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wrócę jutro <3
      Ja już nie wyrabiam :/
      ;*

      Usuń
    2. Heeeeeeeeeeeeeeeeej!! <33333
      Przepraszam za to, że wracam tak późno ale przez weekend nie chciało mi się robić niczego ponieważ ważna dla mnie osóbka trawiła do szpitala a wczoraj spędziłam cały dzień w szpitalu :/ Więc weekend był trudny.

      To jest cudowne<3333333!! Absolutnie nic nie przebija tego opowiadania!! <33 Aria to kocha całym serduszkiem <3
      Nie mogę się doczekać następnego!!!

      :O VIOLKA PRZESPAŁA SIĘ Z LEONEM!!! I to tego straciła dziewictwo...
      Szczerze mówiąc, to ja myślałam że Violka wcześniej straciła dziewictwo, a tu niespodzianka: LEON był tym pierwszym xD Do tego spadł z łóżka hahaha!

      Babcia umarła? No jak ty mogłaś mi to zrobisz?? Babcia tak bardzo chciała poznać Lajona... A się nie doczekała przyszłego męża swojej wnuczki :/
      To takie słodkie <3 Leon chce pojechać z V? Oooo... Sweet<3 Cudowny jest, c'nie?
      Rodzina V pokochała Leona xdd Kto by go nie kochał??? O N J E S T
      CUDOWNY!
      Te krótkie pocałunki Leonetty są słodkie<33 Kocham ich!!!!! Czekam na nich!!
      Ohoho... V będzie miało małego brata lub siostrę? Ohhh...<33 Czekam na małego/małą Castillo. V powinna się cieszyć że będzie miała małe rodzeństwo <3 Ja czekam na małego Verdaska! <3333

      Ja już spadam xd
      Pozdrawiam <3
      Bye, bye !
      Aria xx
      P.S: przepraszam za błędy(jeśli są jakieś). Koma pisałam na tel xDD

      Usuń
  5. Też cię uwielbiam!
    Wrócę ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Mellon. Wpadam do ciebie tak na szybko skomentować. Rozdział cudowny. Kurwa, zajebisty. Kocham.

      Kuźwa zapomniałam że Violka ma wianek i pogubiłam się trochę a jak V powiedziała że krew to myślałam że Lajon połamał sobie jajka i krew mu leci xd. Ej ale potwierdziłam swoje przekonania. León ma dużego ;*

      Było tak wspaniale. Babcia Violki wybrała nie odpowiedni moment na kopnięcie w kalendarz. Kurde ja myślę że gdyby babka V. Lajonetta byłaby razem, ale przynajmniej udają i może wyjdzie z tego coś więcej. Leoś poznał dziadzia Fiolki. Polubili się i jest git.

      Jak matka V powiedziała że jest w ciąży spadłam z krzesła. Popadłam w taki atak śmiechu że jak cie kręcę. Serio czternaście lat temu to większa różnica niż teraz. Hah, Violka będzie miała siostrę młodszą o ponad dwadzieścia lat. Ja prdl.

      Też kocham Say Something. Piosenka jest cudowna i mogę słuchać jej godzinami. Piąteczek nareszcie był wczoraj dziś sobota ale i tak świetnie. Mówisz że Leonetta jeszcze w tym miesiącu? Ok, trzymam cię za słowo! Misia rozdział wspaniały, powiem szczerze że najlepszy z całego opowiadania. ^^ heh to już piętnastka. Z pięknym tytułem. A gifek *-* I'm lovin'
      No dobra kończę bezsensowny kom.
      Love,
      Ryan

      Usuń
  6. Rozdział cudowny!dziś króciutko bo padam na twarz a jeszcze muszę się spakować bo wyjeżdżam na weekend...
    kochana życzę weny i czekam na next! ! I oczywiście leonetta!😚😚
    buziaki 💋💋💋💋
    PauLina

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny ♡♡♡
    Nie moge doczekać się next'a;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Oooo Leoś jaki słodki <3
    Przecież nie każdy facet pakuje się w najbliższy samolot tylko po to by lecieć do rodziny dziewczyny, którą w nocy rozdziewiczył XD
    Widocznie Leon jest wyjątkowy XD
    A właśnie zanim się rozpiszę chciałabym z całego mojego serduszka podziękować za dedykację tak wspaniałego rozdziału <3 ;*
    Jasne, babcia nie żyje a Leonetta się liże na łóżku przy rodzicach V. A jak! YOLO Xd
    A no właśnie kurde!
    V będzie miała rodzeństwo O.o WHAT!?
    Chyba nie zdziwiłam się jej reakcją Xd
    Pewnie podobnie bym postąpiła XDD ;p
    Czy tylko mnie rozwala dziadek Violki? XD
    Aaa! Uwielbiam Say Something <3
    I też byłam na Listy Do M 2 <33
    Jezzuu byłam razem z klasą i wszystkie dziewczyny (Ja najbardziej, ale cii..) ryczałyśmy xD
    A no i koza Matylda najlepsza XD
    Kocham ten film xD <3
    A co jeszcze do rozdziału to tylko mogę powiedzieć jedno
    PERFEKCYJNY <333
    Trochę długo, ale jak ma się wenę na komentarz to trzeba korzystać nie? XD
    Buziaki <3 ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojeju babcia V nie żyje!
    W ogladaniu Blog na cztery łapy!
    Leoś oj leoś....
    Rodzice V będą mieli dziecko!
    Ojeju jaka porażka...
    Pozdrawiam
    Zelka
    I zgłaszam skargę chce miejsce!

    OdpowiedzUsuń
  10. O fuck!
    Mistrzostwo
    Vils straciła dziewictwo z Lajonem.
    Oł yeaaaaa 😎 😎 😎

    Babcia Vils nie żyje. Biedna Viola
    LAJON zawsze na posterunku.
    Pomoże. Wesprze. Przytuli.
    Ehhh to ich udawanie.
    Długo jeszcze?! Ja nie wytrzymam heh :*

    Violka będzie miała rodzeństwo?
    Po 14 latach?! Fuck! Ja bym się powiesiła!

    Czekam na kolejną perełke!
    Pozdrawiam Kicałka ❤
    Buziaczki :* ❤ ❤ ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można prosić o miejsce?

      Bardzooooo ploseee ❤❤❤
      Kofffam.

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Wowowo!!!
      Violka z Leonem ten teges...
      Do tego jej rodzice ten teges...
      Młodsi lepiej się od starych zabezpieczają xdd
      Babcia Violu nie żyje,
      a tak chciała spotkać Lajona
      Już myślałam, żę w tym łóżku się przymila
      bo ją kocha, a tu jej rodzice...

      Masz mi tu zrobić Lajonette bo jak nie,
      to potne się mydłem w kostce!!!!

      Pozdrawiam, życzę weny i zapraszam do mnie

      Usuń
  12. Wow, to było świetne! :*
    Naprawdę, bardzo mi się podobało.
    Tak fajnie piszesz i przyjemnie się czyta *-*
    Napisałabym znacznie więcej, ale jakoś nie mam czasu. Muszę zrobić tyle rzeczy tej nocy... Wiąże się to z blogami i grafiką :/
    Dlatego ten raz musisz mi wybaczyć <3
    Następny razem postaram się wyklikać coś więcej! :*

    Do następnego <3
    Hope

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Odpowiedzi
    1. No więc..
      Jestem :*
      Rozdział magiczny!
      Vilu i Leon spędzili razem noc *-*
      WoW
      Vilu straciła dziewictwo z Verdaskiem <3

      I jeszcze śmierć babci :(
      Biedna Vilu...
      Ale jest z nią Leoś :D

      Rozdział przecudowny!
      Jeju *_*
      Kocham to
      I Ciebie też <3

      Czekam na więcej Misiaku!

      Twoja
      Violetta Vilu

      Usuń
  15. Super rozdział;)
    Vilu będzie miała rodzeństwo???
    Tego sie nie spodziewałam<3
    Czekam na nexta:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Heejka :D
    Cóż mogę powiedzieć o tym rozdziale?Epicki.
    Dobry seksik nie jest zły :3 Violka zaszalała z Verdasem ^^ I ta pobudka xD Być rozdziewiczoną przez Leona...qurwa to było moje marzenie! :"D
    Szkoda tylko, że dalsza część dnia nie poszła tak miło :( V straciła babcie :'( Dlaczego nie mogło być tak idealnie?Przynajmniej rodzinka Castillo przyjęła Verdaska jak swojego ;) No właśnie! Leoś pojechał z nią! Ta to ma szczęście, chyba nie każdy by rzucił wszystko i wsiadł w samolot *-* Ale czego się nie robi dla miłości?
    Vils będzie miała rodzenstwo?! Czy naprawdę Durexy są takie drogie ludzie?! xdd
    Też byłam na listach □■ Kocham Karolaka i jego synka :')
    Czekam na next!!
    Kocham ♡
    Buziaki :**
    ♥♡♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Hej,Hej!
    Cóż...no rozdział to po prostu supermegaboski.
    O,Vils zaszalała z Lajonem...dziecko będzie?
    No,czemu?! Czemu uśmierciłaś babcię Violki?
    Ehhh.....trzeba żyć dalej....lubiłam ją.
    Fjolka będzie miała rodzeństwo?!
    Poszalałaś,heh!
    O,chyba rodzinka Castillo polubiła Verdaska. Już widzę rozdział 59,że Castillo i Verdas mają wspólne mieszkanie,dzieci....no,dobra poleciałam zbyt szybko. Ale u mnie już w dwudziestych rozdziałach są razem i mają mieszkanie! No,ja jestem szyba,i mi się to nie podoba. Ciągle stawiam przecinki. Nie wiem dlaczego.
    Rozdział jest megabioskocudowniasisty. Nie wiem czy coś z tego zrozumiałaś,ale chodziło o to,że rozdział jest wspaniały,a nawet coś więcej niż wspaniały!
    Zapraszam do mnie!
    xoxo,POZDRO
    Emily ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaam, witam ^^
    Rozdział mega!
    Najbardziej podobała mi się akcja
    gdy Verdas zaczął całować Castillo u jej
    ciotki w domu *-*
    Rodzinka Violki polubiła Leonka ^^
    Oj Vils bierz się za niego, taki chłopak to skarb!
    A w szczególności kiedy jest na każde twoje skinięcie
    palca *^*
    Zapraszam do mnie na rozdział 13 #*#
    Pozdrawiam,
    Daria *-*

    OdpowiedzUsuń
  19. Odpowiedzi
    1. Cześć i czołem, kluski z rosołem!
      Haj kochana, co tam u ciebie? U mnie raczej słabo :/
      Szkoła ssie, ważna dla mnie osoba ma ogromne kłopoty, co dołuje również mnie :c
      I jeszcze na deser, przez chór mój głos to jakaś porażka :p
      Żyć, nie umierać -.-
      A tak btw pamiętasz jeszcze, że istnieje ktoś taki, jak forreverr?
      Mam nadzieję, że tak :)
      Chciałabym cię bardzo, bardzo, bardzooooo przeprosić za tak długi bark komentarza. Przepraszałam już wszystkich u siebie na blogu, ale teraz chcę to zrobić jeszcze raz. Tamte przeprosiny były do wszystkich, a te są tylko dla ciebie :*
      Już tłumaczyłam mój długi brak aktywności, jednak mimo to jest mi okropnie głupio i wyrzuty sumienia po prostu zżerają mnie od środka...strasznie nie fajne uczucie, wiesz?
      Eh, teraz mogę tylko liczyć na twoją wyrozumiałość, dobre serce i zrozumienie *u*
      Ale przechodząc do rozdziału...to jest on po prostu meeeega!
      Byłam strasznie ciekawa tego, co wydarzy się po sytuacji w klubie i nie zawiodłam się ;)
      Oczywiście liczyłam na jakieś romantyczne momenty Leonetty i ich związek (tak, jestem OGROMNĄ romantyczką), ale nie narzekam xD
      Babcia Vilu nie żyje, biedna :/
      Jestem bardzo ciekawa co wydarzy się w 16 ^^
      Czekam na next kochana :**
      Ja w tym miejscu zakończę swój komentarz
      Wybacz, że taki krótki, ale muszę uczyć się na sprawdzian z geografii i polskiego, a póki co nic nie umiem xD
      Obiecuję, że kolejne komy będą dłuższe :*
      Mam nadzieję, że rozumiesz :>
      Jeszcze raz cię przepraszam mój kochany misiu <3...taki przydomek otrzymują tylko moi czytelnicy...możesz czuć się zaszczycona :') hahaha
      Życzę weny i jak najwięcej komów, bo zasługujesz na to ;*
      Kocham <3
      Buziaki,
      forreverr :***

      Usuń
  20. Myślałaś, że zapomniałam? Pff, ja nie zapominam xD
    Dziękuję za twój kom na moim blogu i co do pytania, to waszych blogów nie spuszczam z oka, co to to nie 8)
    Rozdział jak zawsze śliczny <3
    Pamiętam jak pierwszy raz weszłam na twojego bloga i było około 10-ciu komentarzy, a teraz, hu hu, gratuluję ;D

    Verdas i Castillo w łóżku. 8) Łoł, nie wiedziałam, że Violqa jest, znaczy była dziewicą o.O No, ale, upiła się to powinna się liczyć z konsekwencjami ^^
    I babcie umarła. ;c Mogli się pośpieszyć na tą kolację. No i babcie nie pozna Verdasa ;/
    Ale za to V. będzie miała rodzeństwo xD Nie rozumiem tylko dlaczego się tak wściekła. Przecież to ich sprawa co robią po nocach, ciekawa jestem jaki ma z tym problem xD

    Czekam na next i Leonettę <3
    Besos ;*

    OdpowiedzUsuń
  21. 15 rozdziałów do nadrobienia, wow *o*
    Życz mi powodzenia xD

    Postaram się wrócić przed 16, co powinno mi się raczej udać, gdyż w przyszłym tygodniu mamy lajty w szkole. A myślę, że nie warto komentować rozdziału, nie wiedząc kompletnie nic o fabule i bohaterach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zwykle przychodzę na ostatnią chwilę :-:
      Wybacz, lecz tydzień aż tak lekki nie był.
      Ale ale, nadrobiłam wszystko i jestem już na bieżąco ♥.

      Historia bardzo mi się podoba *-*.
      Bardzo duży plus za oryginalność! To się ceni :>.
      Rozdział cudowny! ♥
      Violka już po stracie dziewictwa z Leonem O.o.
      Nie przypuszczałabym, że to on będzie jej pierwszym, a tu proszę :D. Takie suprise XD.

      Babcia Violetty [*] :(. Szkoda mi Violki :c.
      A ich dzień tak się świetnie zapowiadał..
      Jednak życie bywa nieprzewidywalne, niestety.
      Do tego Castillo będzie mieć rodzeństwo :O.
      Jej reakcja jest w pełni uzasadniona.
      Ale z czasem może to przyjmie do wiadomości.
      Nie ma innego wyjścia xD

      Czekam na next! :*
      Buziaki,
      Hana

      Usuń
  22. Wspaniały rozdział! <33
    Zostanę dłużej.
    Więc z mojej strony licz na dłuższe komentarze <33
    Nie mogę się doczekać 16!
    Całusyy.. <33 :***

    OdpowiedzUsuń
  23. Jestem i ja :D
    Czemu tak późno, to pisałam już pod poprzednim rozdziałem :D
    Rozdział, mega *o*
    Ja też byłam na "Listy do M.2", mega fajny film aa to piosenka jest idealna <3
    Violetta straciła dziewictwo o luju, ja już myślałam że już dawno to się stało xd
    No, ale dobrze że to z Verdasem :D
    Wiadomość, jej rodziców mnie zaskoczyła :O
    Lecę czytać dalej <3

    Merry

    OdpowiedzUsuń

Proszę o komentarz, to wiele dla mnie znaczy!
。♥‿♥。